O eksplozji przy ul. Karłowicza już pisaliśmy w minionym tygodniu. Dwie poszkodowane osoby, kobieta z córeczką, wciąż leczą się w szpitalach. Do tego zdarzenia z minionego tygodnia, kiedy to gaz ulatniał się w bloku przy ul. Paderewskiego, a także przy placu Niepodległości i na ulicy Polnej.
- Ilość awarii, do jakich doszło tej zimy na terenie Jeleniej Góry, nie jest większa niż w innych miastach. Przyczyną był mróz i brak śniegu, który stanowi pewną formę izolacji – mówi Piotr Chorbotowicz, dyrektor Zakładu Gazowniczego w Zgorzelcu, Dolnośląskiej Spółki Gazowniczej.
Jak przekonują fachowcy, w Jeleniej Górze stan rur jest porównywalny do innych miast. Gazownikom trudno jednak określić, ile jest nowych rur, a ile starych. Czasami jednak te stare, przedwojenne rury są w lepszym stanie i bardziej wytrzymałe niż nowe. Nie określono jednak miejsc, gdzie stan rur jest najgorszy.
- Wiosną rozpoczniemy szczegółowe kontrole i przeglądy naszych sieci, a Jelenia Góra będzie pierwszym miastem, gdzie rozpoczniemy te prace. Co roku około 25 procent naszych dochodów przeznaczane jest na modernizację sieci – zapewnia Piotr Chorbotowicz.