Liczące 200 lat schronisko stanęło wczoraj w ogniu. Strażacy kilka godzin gasili pożar, ale górskiego zabytku nie udało się uratować.
Mowa o Petrovej Boudzie zlokalizowanej blisko miejscowości Šplinderovy Mlýn w czeskich Karkonoszach. Utrudnieniem w akcji była butla z propan-butanem. Jak donosi portal iDnes, strażacy walczyli z ogniem kilka godzin. Przyczyna jeszcze nie jest znana, ale przypuszcza się, że ktoś schronisko podpalił.
Petrova Bouda była jednym z piękniej położonych i najczęściej odwiedzanych karkonoskich schronisk. Jeszcze do 2008 roku przyjmowała turystów, choć stan obiektu pogarszał się z roku na rok. Przez ostatnie lata była zamknięta i dewastowana przez wandali. – Właściciele mieli zabezpieczyć schronisko przed nieproszonymi gośćmi, ale zamiaru nie zrealizowali – czytamy w iDnes.cz
Po pożarze z zabytku pozostały jedynie zgliszcza.