Grzegorz Kapla pokazał zdjęcia zamieszczone w książce, ale tym razem w zupełnie innej formie. Na potrzeby publikacji wszystkie zdjęcia przerobiono na czarno-białe, tutaj mogliśmy obejrzeć je w oryginałach czyli jako kolorowe. Niby niewielka różnica a jednak. Uzupełnieniem pokazu była opowieść o przeżyciach z podróży, o tym co autora zaskoczyło, a czego spodziewał się wybierając do tego najludniejszego kraju na świecie.
Ponieważ wśród widzów było wiele osób podróżujących czy to w wycieczkach zorganizowanych czy indywidualnie, wywiązała się ciekawa dyskusja. Każdy bowiem inaczej odbiera ów kraj. Każdemu wydaje się on inny. I co ciekawe, często obserwowane te same wydarzenia odbierane są zupełnie w inny sposób. Dla jednych Chiny wydają się krajem ludzi przyjaznych, radosnych, otwartych, a dla drugich krajem zamkniętym na przybyszów, krajem mimo upływu czasu wciąż izolującym się od świata.