Spowodował kraksę, w której zginęły trzy osoby. Teraz długo posiedzi w więzieniu. Sam sobie wybrał taką karę.
Na cztery lata więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów przez osiem lat skazał Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze 33–letniego Jarosława L. Kierowca w sierpniu ubiegłego roku jadąc tirem z naczepą, staranował trzy auta.
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2007 roku na remontowanym odcinku autostrady A–4 w okolicach Nowogrodźca. Było już ciemno, padał deszcz i wiał silny wiatr. Kierowca nie zauważył, że jadący przed nim samochód hamuje. Jarosław L. wcisnął pedał hamulca, ale wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas jedni, gdzie zderzył się z fordem transitem. Potrącił jeszcze dwa inne auta. W wyniku wypadku zginęły trzy osoby (kierowca i pasażerowie forda) a cztery inne zostały ranne.
Jarosław L. przyznał się do winy i sam zaproponował sobie karę, którą ostatecznie zatwierdził sąd. Prokuratura nie miała zastrzeżeń.
Kierowca ten był już wcześniej karany i to za jazdę po pijanemu (2,4 promila). W listopadzie 2006 roku sąd w Ostródzie skazał go na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.