Póki co jednak lepszy rydz niż nic. Po latach zaniedbań wnętrza stacji nie będziemy musieli wstydzić się przed przyjezdnymi. Z części holu wyodrębniono pomieszczenia przeznaczone do dzierżawy. Na co? Wciąż nie wiadomo. Chętnych jest sporo, ale kolej nie dostała jeszcze wiążącej oferty.
Pozostała powierzchnia będzie służyła podróżnym, w tym także niepełnosprawnym: wykonano wygodne podjazdy dla wózków. Mogą służyć także podróżnym z ciężkim bagażem wożonym w walizkach na kółeczkach. Nowy wymiar zyskały dworcowe punkty usługowe. Znany w całym mieście salon fryzjerski „U Kazia” ma całkowicie przeszkloną witrynę.
Całość prac ma kosztować milion złotych. Ekipy modernizują także pomieszczenia, w których pracuje obsługa dworca. Niestety, nie ma mowy o remoncie przejścia podziemnego ani peronów. Tam czas zatrzymał się: w budkach, w których niegdyś były punkty gastronomiczne i stanowiska dyżurnych ruchu nie ma nic, a kilka warstw olejnej farby łuszczy się pokazując kolory, jakimi kiedyś wyróżniały się dworcowe zabudowania. W pasażu pod peronami królują smród i brud.
To nie jedyny remont dworca na trasie Jelenia Góra – Wrocław. Jak donosi czwartkowa Polska Gazeta Wrocławska kolej modernizuje także stację Wałbrzych Miasto. Już wiadomo, że znalazł się chętny na prowadzenie dworcowego baru. W Jeleniej Górze pomieszczenia, w których kiedyś działała restauracja i bar, zieją pustką i czekają na chętnego dzierżawcę.