Oprócz papierosów bez nikotyny, wódki w żelu, rzadkich alkoholi, masek, fajek wodnych, na półkach sklepu ważne miejsce zajmą dopalacze, psychoaktywne substancje, które „stanowią legalną alternatywną dla niebezpiecznych i pochodzących z niewiadomego źródła substancji narkotycznych” – poinformowano nas w komunikacie dotyczącym otwarcia sklepu.
Zostały przebadane przez Polskie Towarzystwo Kryminalistyczne na obecność takich zakazanych substancji jak: amfetamina, metaamfetamina, LSD, kokaina, heroina, MDMA, THC, morfina czy efedryna. W żadnym z badanych produktów, nie wykryto tych zabronionych związków. - Ponadto DOPALACZE są produkowane w warunkach podobnych do produkcji leków, co oznacza, że ich skład jest zawsze taki sam, a dzięki temu są bezpieczne – zaznacza Piotr Domański, rzecznik prasowy World Wide Supplements Importer.
Obsługa sklepu zapowiada, że każdy – bez względu na wiek – przy zakupie dopalaczy będzie musiał okazać dowód osobisty. Ale i tak otwarcia funshopów budzą w kraju wiele kontrowersji. Ich przeciwnicy argumentują, że sprzedawane tam substancje działają tak samo uzależniająco jak narkotyki i – nadużywane – nie pozostawiają organizmu bez pustoszących go efektów ubocznych.