– Festyn organizujemy wspólnie z Zakładem Lniarskim Orzeł S. A. Zależy nam na tym, żeby przyjechało sporo gości z zewnątrz i nam się to udaje. Mysłakowice to duża gmina, ale jednak jest wioską, dlatego też taka gwiazda jak Boney M., przyciąga ludzi nawet z dalszej okolicy – mówi Grzegorz Truchanowicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury.
Okazuje się, że sposobem na osiągnięcie sukcesu jest układ partnerski – Od wielu lat Gmina Mysłakowice, Zakład Orzeł S. A. i telewizja DAMI finansują festiwal, samo Boney M kosztuje ok. piętnastu tysięcy dolarów, a pozostałe zespoły nawet i dziesięć tysięcy złotych. Mimo to zarabiamy. Nie chodzi o to, żeby gmina sfinansowała przedsięwzięcie, ale partnerzy i sponsorzy – wyjaśnia prezes Telewizji Dami Krzysztof Błażejczyk.
Największą popularnością prócz koncertów cieszył się pokaz mody lnianej. Można było kupić kreacje wykonane z lnu i mimo wysokich cen cieszyły się one wzięciem.
– Dzięki takim imprezom, jak dzisiejsza pozyskujemy wielu klientów. Na samych festynach nie zawsze zarabiamy dużo, ale udział w nich procentuje w najbliższej przyszłości – mówi pracownica sklepu lniarskiego przy zakładzie Orzeł.
Nie narzekali też najmłodsi uczestnicy zabawy: zorganizowano dla nich turniej piłkarski. Jedynym zgrzytem był brak godziny rozpoczęcia festynu, o której nie wspomniano na afiszach.