Gmina Mysłakowice była jedną z tych, które najbardziej ucierpiały w powodzi z września ubiegłego roku. Mimo, że od kataklizmu minęło już kilka miesięcy to nadal trwa szacowanie strat poniesionych przez gminę i mieszkańców.
Do tej pory zgłoszono około 60 obiektów wymagających odbudowy i remontu na łączną kwotę 55 mln zł. Sporządzono w związku z tym już kilkadziesiąt kosztorysów i protokołów. Mieszkańcy złożyli 1201 wniosków o zasiłki popowodziowe. Łączna kwota wypłaconych świadczeń to ponad 7,6 miliona złotych. Choć nie jest to w stanie w pełni zrekompensować poniesionych strat, lecz stanowi wsparcie dla poszkodowanych.
Obecnie czekamy na kolejne środki, które pozwolą nam zrealizować niezbędne naprawy i przywrócić zniszczoną infrastrukturę - informuje Urząd Gminy w Mysłakowicach. Mimo trudności udało się już wiele zrobić. Odbudowaliśmy i wyremontowaliśmy kilka dróg, częściowo oczyszczono koryto rzeki Jedlica oraz usunięto odpady powstałe w wyniku powodzi. Wciąż jednak intensywnie pracujemy nad usuwaniem szkód – przed nami jeszcze długa droga.