Sporo szczęścia miało wczoraj (4.06) pisklę bociana, które wypadło z przegniłego gniazda w Barcinku. Mały ptak spadł z ok. 18 metrów, ale przeżył. Do czasu, kiedy strażacy naprawili gniazdo, zaopiekowali się nim mieszkańcy wraz z weterynarzem.
Pisklak wypadł, bo załamało się drewniane koło, które stanowiło podstawę gniazda. Zauważyli to mieszkańcy, którzy wezwali strażaków. Akcja trwała ponad trzy godziny.
- Strażacy próbowali ponownie zamontować na pniu to stare koło, ale było ono tak przegniłe, że trzeba było je wymienić – mówi Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. – Po zamontowaniu nowego gniazda, pisklę zostało włożone do środka. Chwilę później przyleciała matka, zajęła się maluchem i zaczęła gniazdo układać po swojemu – dodaje rzecznik straży.