Dwie osoby podejrzane o serię podpaleń w podkamiennogórskim Krzeszowie wpadły w ręce policji. Jednym z przestępców okazał się 18–letni pożarnik ochotnik.
Policja podejrzewa go o podpalenia stodoły i gospodarstwa. Drugiemu zostaną postawione zarzuty zaprószenia ognia na ściółkę leśną. Ochotnik przyznał się do winy. Został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Drugi z podpalaczy ma wyznaczony dozór policyjny.
Piromani działali od kilku tygodni. Podpalona została stodoła sołtysa oraz gospodarstwo, w którym mieszka starsze małżeństwo. Tylko dzięki szybkim interwencjom straży pożarnej nie doszło do tragedii.
Prokuratura prowadzi w tej sprawie intensywne śledztwo, które ma ustalić, czy zatrzymani mężczyźni są również sprawcami innych podpaleń, do których doszło pod koniec minionego roku.