Jednak pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów są wyjątkowo trudne dla zdających. Wszyscy uczyli się jeszcze według starych zasad, które zakładały, między innymi, precyzyjne manewry na placu, parkowanie między słupkami z centymetrową dokładnością.
Tymczasem teraz zdający musi przejechać po wyznaczonym pasie ruchu szerszym niż dotychczasowe, nie przekroczyć linii oraz wrócić tyłem, jadąc też po łuku.
Zdający na prawo jazdy największy problem mają ze sprawdzaniem poziomu płynów eksploatacyjnych w silniku oraz z innym sposobem cofania autem niż ten wyuczony na kursach jazdy.
Zdaniem niektórych instruktorów zmienione zasady egzaminowania są bliższe rzeczywistym sytuacjom w ruchu drogowym. Kto zda egzamin, potwierdzi swoją zdolność kierowania pojazdem w normalnym ruchu drogowym, a nie tylko w niespotykanych w rzeczywistości, precyzyjnych manewrach.
Umiejętności parkowania, na przykład, będą sprawdzane w czasie jazdy po mieście oraz na ogólnodostępnych parkingach.
Największym problemem dla kursantów będzie wytrzymałość psychiczna. Egzamin na ulicach miasta trwa 40 minut. Nie wiadomo też jak zachowają się właściciele aut, obok których zestresowany kursant będzie usiłował zaparkować.
Podobno właściciele warsztatów samochodowych, naprawiających karoserie, zacierają ręce na myśl o stłuczkach powodowanych przez egzaminowanych.
Nowe przepisy weszły w życie akurat w dniach, gdy panowały spore mrozy. Utrudniły one wymalowanie zmienionych torów. Z tego powodu we Wrocławiu we wtorek odwołano egzaminy. W Jeleniej Górze, jak powiedział dyrektor WORD-u, Stanisław Gwizda, kupiono specjalną farbę, odporną na niskie temperatury i wykonano nowe linie na czas.
Jak zwykle najtrudniej mają ludzie, którzy uczyli się według starych zasad, a egzaminy zdają według nowych. Szkoły jazdy nie mają już wolnych terminów na dodatkowe jazdy.
Wykupili je ci, którzy skończyli już kursy i teraz czekają na egzamin. Ten odbywa się zwykle w miesiąc po zakończeniu kursu.
Miejmy nadzieję, że nowe zasady egzaminowania spowodują, że na ulicach naszych miast pojawią się początkujący kierowcy umiejący jeździć lepiej niż dotychczas.