Podopieczni trenera Tomasza Herkta byli zdecydowanym faworytem dzisiejszej potyczki. Intermarche Zastal zajmuje fotel lidera pierwszoligowych rozgrywek, grając w ostatnich spotkaniach dobrą i skuteczną koszykówkę. Bukamcherzy na zwycięstwo gospodarzy płaciły 10 złotych za każdą postawioną złotówkę, na gości stawkę minimalną 1,01. Jakże blisko było sensacji....
Sudety, jak powszechnie wiadomo są w bardzo trudnej sytuacji, w związku z kłopotami organizacyjnymi klub rozstał się z najlepszymi zawodnikami i skład uzupełnił juniorami. Pomimo przedmeczowych zapowiedzi to jeleniogórzanie byli bohaterem tego spotkania!
Od pierwszych minut zagraliśmy bardzo rozważnie, wykorzystując skrupulatnie każdą okazję do zdobycia punktów. Rozpoczęliśmy mecz w ustawieniu: Niesobski, Samiec, Czekański, Urbaniak, Minciel. Rozpoczęło się od lekkiego prowadzenia gości, po pięciu minutach było 8:13, znakomite „trójki” Krzysztofa Samca doprowadziły do pierwszego prowadzenia Sudetów, a jednocześnie zakończyły pierwszą cząstkę gry 17:15.
Znakomicie rozpoczęliśmy także drugą kwartę, każda z oddanych przez naszych zawodników „trójek” znajdywała drogę do kosza, po kwadransie gry prowadziliśmy 30:25, a po 18. min już 34:25. Zastal, kandydat do ekstraklasy był kompletnie zdezorientowany świetna grą naszych zawodników. W rezultacie do szatni schodziliśmy z przewagą dziewięciu punktów 37:28, wygrywając całą kwartę 20:13.
Po przerwie nadal przewagę utrzymywały Sudety. Celne rzuty z daleka coraz lepiej grającego Alana Urbaniaka podwyższyły wynik na 50:41 dla miejscowych. Gospodarze uwierzyli, że mogą ten mecz wygrać. Końcówka tej części gry należała już do Zastalu, ale jeleniogórzanie nadal kontrolowali wynik.
Czwarta kwarta dostarczyła kibicom wielu emocji. Niestety nasi zawodnicy przez cztery minuty nie zdołali trafić do kosza, przewaga Zastalu nieznacznie rosła, a gdy na trzy minuty przed końcem wynik na tablicy widniał 60:70, niektórzy z obecnych już rokowali niekorzystny dla nas wynik.
Ostatnie jednak dwie minuty czwartej kwarty dostarczyły kibicom mega emocji, podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza ani myśleli się poddawać. Na 30 sekund przed końcowym gwizdkiem na tablicy wyników widniał remis po 70:70. Większość kibiców oglądała już mecz na stojąco, przyjezni zdobyli dwa punkty z rzutów osobistych i przy stanie 70:72, piłkę miały Sudety, Rafał Niesobski oddał rzut za dwa punkty i doczekaliśmy się przy Sudeckiej pierwszej w tym sezonie dogrywki.
Niestety w doliczonym czasie gry, zabrakło już sił naszym zawodnikom, którzy robili co mogli, by zniwelować straty, ale lider rozgrywek miał do dyspozycji szeroką ławkę rezerwowych, którzy często wymieniali się pod koszami, co okazało się kluczem do ich końcowego zwycięstwa 80:86.
Zdecydowanym liderem naszego zespołu był dziś Rafał Niesobski, który zdobył w sumie, aż 27 punktów.
Dzisiejsze spotkanie pokazało komu, tak naprawdę zależy na Sudetach. Przykre, że o dziwo, przy Sudeckiej nie pojawił się nikt z lokalnych władz...
Jeleniogórscy kibice także zaliczyli najmniejszą frekwencję w całym dotychczasowym sezonie. Odeszli czołowi gracze, odeszło wielu fanów... Na szczęście zostali najwierniejsi, którzy, jak dziś było widać, wierzyli w swoich graczy do ostatnich sekund, a po meczu nagrodzili ich ambitną grę gromkimi brawami!
A było co nagradzać, bo nasi koszykarze udowodnili dziś, czym jest moc wychowanków w klubie oraz, że to nie pieniądze grają, a ambicja i wola walki. Oby tej, nie zabrakło nam w kolejnych spotkaniach...
Sudety Jelenia Góra - Intermarche Zastal Zielona Góra 80:86 (17:15, 20:13, 19:29, 16:15, dogrywka 8:14)
KS Sudety: Niesobski 27, Samiec 18, Urbaniak 17, Czekański 8, Minciel 7, Cierzniewski 3, Kozak, Owczarek.
Wyniki zakończonych spotkań XV kolejki pierwszej ligi:
Sudety Jelenia Góra - Intermarche Zastal Zielona Góra 80:86 (17:15, 20:13, 19:29, 16:15, 8:14)
Victoria Górnik Wałbrzych - MKS Dąbrowa Górnicza 69:99 (12:20, 21:19, 19:26, 17:34)
Big Star Tychy - Start Lublin 77:74 (12:24, 16:18, 27:14, 22:18)
PTG Sokół Łańcut - Tempcold AZS Politechnika Warszawska 85:79 (9:23, 21:11, 22:25, 33:20)
MKS Znicz Basket Pruszków - KS Spójnia Stargard Szczeciński 63:84(16:22, 20:24, 12:17, 15:21)
Żubry Białystok - KS AZS AWF Katowice 89:78(28:23, 26:18, 20:23, 15:14)
ASK KS Siarka Tarnobrzeg - Asseco Prokom 2 Gdynia - drużyna gości nie stawiła się na mecz, decyzję podejmie WGiD PZKosz.
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź (niedziela, 18:00)