Bez braci Rzeszowskich przyszło grać piątkowe derby koszykarzom Spartakusa. Do gry wrócili Gniadzik i Góra, ale zespół, który powalczy o awans do II-ligi nie był w stanie tego dnia pokonać ekipy, która w wyższej lidze występuje "na co dzień".
Początek spotkania był dość wyrównany, dopiero w końcówce pierwszej odsłony gospodarze odjechali na 20:10, a kwarta zakończyła się wynikiem 22:14. W drugiej "ćwiartce" podopieczni Ireneusza Taraszkiewicz szybko powiększyli przewagę (30:15, 36:17, 41:22), do przerwy "rezerwy" Sudetów prowadziły 47:30.
Po zmianie stron Niesobski, Wilusz i Minciel dołożyli kolejne punkty i w 30 minucie Sudety II prowadziły już nawet 64:41. W decydującej kwarcie trener Taraszkiewicz spokojny o wynik dał więcej pograć młodym, Spartanie zbliżyli się na 9 "oczek" (70:61), ale ostatnie słowo należało do Raczka i Ostrowskiego, którzy mieli największy wpływ na rezultat czwartej kwarty i mecz zakończył się wynikiem 79:66.
KS Sudety II Jelenia Góra - KSW Spartakus Jelenia Góra 79:66 (22:14, 25:16, 17:13, 15:23)
KS: Minciel 19, Wilusz 16, Niesobski 16, Ostrowski 9, Raczek 8, Kozak 7, Dąbrowski 3, Nadolski 1, Jyż, Drąg.
KSW: Tokarewicz 14, Jaszczur 13, Kiciński 11, Łabiak 10, Góra 6, Tomaszewski 5, Gniadzik 4, Binek 2, Wojciul 1, Cichy.