Prezentujemy zarys pracy, którą uczennica II LO im. C. K. Norwida w Jeleniej Górze będzie bronić w ścisłym finale Sejmiku w czerwcu:
„Wpisuję w Google „dzielenie sekretu” i żadnych konkretów. O co w ogóle w tym chodzi? Wikipedia, taa, jak zwykle, masło maślane, lecz kiedy zaczynam czytać naukowe książki (pomimo klasy geo-hist czytać ze zrozumieniem nie umiem); ciężkie, matematyczne cegły to uświadamiam sobie, że pasjonatem kryptologii trzeba się urodzić. Wiele rzeczy sprawia mi dużą trudność, ale podchodzę do zagadnienia po kilka bądź kilkanaście razy i w końcu… wychodzi!
Na razie nic nie brzmi zbyt jasno, ale rozważmy ‘to’ na klasycznym przykładzie mamy i jej trójki dzieci: Magdy, Małgosi i Moniki. Rodzicielka postanowiła dzieciom podarować bombonierkę z dwudziestoma czterema czekoladkami. Każde z dzieci może zjeść po osiem czekoladek, lecz nie chcą tego robić od razu, tylko co kilka dni podjadać garstkę z nich. Nie mają jednak do siebie zaufania i chowają pudełko z czekoladkami do sejfu, który posiada 3 – cyfrowy szyfr. Tylko cała trójka może sprawić, że szyfr zostanie złamany, a sejf otworzy się. Co zatem zrobić, aby każdy posiadało cząstkę tego 3 – cyfrowego szyfru? Rozwiązanie tej matematycznej zagadki zostanie zaprezentowane jednym ze sposobów, który przedstawię w owej pracy.
Moja praca to nie tylko ukazanie mało znanej gałęzi kryptografii; fundamentu prymitywów kryptograficznych, które służą do chwili obecnej, ale także moja pasja, która pochłonęła mnie na długie dnie i noce. Dzielenie sekretu to zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa, która skupia w sobie zarówno matematykę jak i informatykę oraz trochę więcej czegoś… no właśnie, ale czego? Tego dowiemy się już za kilka chwil.„