- Spotykając się z różnymi młodymi ludźmi widziałem, że jest potrzeba takiego miejsca, które będzie alternatywne wobec innych ofert – czyli miejsca, które młodzi sami zagospodarują, przyjdą ze swoimi pomysłami i nikt nie będzie im narzucał z góry mówiąc, że o godz. 16.00 capoeira, o 17.00 balet, a o 19.00 coś jeszcze – tłumaczy Marcin Sobaszek, prezes Fundacji Obrazy Bez Granic.
Młodzież tak naprawdę zarządza Centrum M.A.K. Kiedy chcą to tańczą, spełniają się artystycznie, kręcą filmy – słowem każdy może rozwijać swoje pasje, ale też uczyć się nowych rzeczy biorąc udział chociażby w różnego typu warsztatach.
- Organizujemy warsztaty psychologiczne, żeby trochę poukładać im w głowie, żeby zastanowili się, dlaczego różne rzeczy dzieją się w życiu. Uczymy ich jak radzić sobie ze sponsorami czy z Miastem. Zachęcamy ich do różnych inicjatyw, żeby pozyskali sponsorów, przygotowują pisma, sami pozyskują rzeczy – wymienia szef Fundacji, która stworzyła Centrum M.A.K. - W tym roku uruchomiliśmy dotacje po 500 zł dla nich. Wydaje się, że niedużo, ale w praktyce mogą te pieniądze wydać na wydarzenia o charakterze społecznym. Stąd pomysł na zamalowywanie hejtu w Cieplicach, kiermasz świąteczny, z którego dochód przeznaczony będzie dla dzieci w potrzebie. Jest też grupa pasjonatów, którzy chcą tańczyć i postanowili z tej dotacji kupić lustra, którymi wykleją jedną ze ścian, by mieć bardziej profesjonalną salę do tańca – dodał M. Sobaszek.
- W M.A.K-u współprowadzę zajęcia artystyczne. To bardzo potrzebne miejsce. Młodzież nie ma gdzie się bawić, a tam możemy przyjść, napić się herbaty, kawy, porozmawiać, dzieje się bardzo dużo fajnych wydarzeń - powiedział uczeń II LO Daniel Olszowy. - Miło tam się spędza czas, można się rozwijać. Ostatnio próbujemy zdobyć lustra, żeby je zamontować i kształcić się w kierunku tańca – powiedziała Wioletta Chmura z III LO, która chciałaby dzięki takiej profesjonalnej sali organizować warsztaty taneczne i zapraszać m.in. osoby ze szkół specjalnych. - Uczymy się od siebie nawzajem. Każdy przekazuje swoją pasję, to co kocha i tak naprawdę zaraża tym innych. Centrum M.A.K. łączy młodzież z Jeleniej Góry i nie tylko – dodała Dorota Magiera.
Zamalowywanie hejtu w Cieplicach ma się odbyć w przyszły weekend. Młodzież kontaktuje się z właścicielami kamienic, by uzyskać zgodę i dobrać odpowiednie kolory farb. Z kolei tydzień później (połowa grudnia) młodzież zaprasza w swoje progi na kiermasz świąteczny, gdzie kupując produkty wykonane przez nich własnoręcznie, będzie można wesprzeć cel charytatywny.
W siedzibie Centrum odbywają się też regularne spotkania (co najmniej raz w miesiącu) „Na kanapie w M.A.K-u”. Zapraszane są osoby związane z Jelenią Górą, które odniosły jakiś sukces. Dotychczas z młodzieżą rozmawiali m.in. Igor Kwiatkowski z Paranienormalnych, podróżnik Robert Maciąg, radny Piotr Iwaniec czy sybiraczki, które opowiadały o powrocie do Polski.
Główne finansowanie młodzieżowego punktu pochodzi z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, do którego (skutecznie) wniosek napisała Fundacja Obrazy Bez Granic. Projekt obowiązuje do połowy przyszłego roku, ale złożono już kolejne wnioski – do MPiPS oraz do Urzędu Miasta Jeleniej Góry.