Paweł Stasiak – wokal, Jacek Szewczyk – gitara solowa, Waldemar Kuleczka – gitara basowa, Marcin Tywoniuk – instrumenty klawiszowe i Dariusz Piskorz – perkusja dosłownie porwali rozentuzjazmowaną publiczność, która przyszła do centrum, żeby naprawdę dobrze się zabawić i godzinny koncert zespołu spełnił jej oczekiwania.
- Przyjechaliśmy na okres świąt do Jeleniej Góry, żeby spędzić tydzień z rodziną i dzisiaj jesteśmy tu całkiem sporą grupą. Wujek zaproponował wypad do centrum i jak widać trafił w dziesiątkę. Cudowna atmosfera, dobra muzyka i mnóstwo sympatycznych ludzi. Niczego więcej nam nie trzeba! – oświadczyła z uśmiechem Renia, mieszkanka województwa wielkopolskiego.
Niestety i w tym roku nie wszyscy potrafili zachować klasę. Niektórym z imprezowiczów „urwał się film" i przespali pod arkadami kulminacyjny moment powitania Nowego Roku 2018. Pomimo oficjalnych zakazów, nie obyło się również bez niekontrolowanych wybuchów rac wśród tłumu. Ale to tylko margines uczestników miejskiego sylwestra pod chmurką.