W środę (18.05) około godziny 21.40 do Komisariatu Policji w Szklarskiej Porębie zgłosił się mężczyzna, który powiadomił o zaginięciu swojej matki. Był zaniepokojony, bo do godz. 21.30 nie wróciła ze spaceru i nie było z nią żadnego kontaktu. Syn sam sprawdził koleżanki i znajome kobiety, ale nikt nie widział zaginionej.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania 74-latki. Do działań włączyli się ratownicy GOPR i strażacy z OSP. Działania koordynował komendant Komisariatu w Szklarskiej Porębie. Sprawdzano dworce, postoje taksówek, ścieżki leśne i teren w pobliżu domu.
- Jeden z patroli policyjnych pół godziny po północy zauważył poszukiwaną kobietę na jednej z ulic w pobliżu miejsca zamieszkania. 74-latka była komunikatywna, nie miała żadnych obrażeń. Była jedynie ubrudzona. Oświadczyła, że spacerując po lesie wpadła w zagłębienie terenu. Po upadku usnęła ze zmęczenia – informuje podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik KMP w Jeleniej Górze.