Światełko w tunelu zaniedbanego starego miasta: stylizowane kamienice przy ul. Szkolnej za kilka tygodni zostaną oddane do użytku.
Pięć nowo wybudowanych domów już wrosło w krajobraz tej części miasta. Powstały w kilka miesięcy w miejscu części wyburzonego pawilonu zwanego blaszakiem, w którym sprzedawano odzież i dywany.
W kamienicach na piętrach będą mieszkania, na parterach – sklepy. Tak wynika z założeń. Jednak wciąż nie wiadomo, o jakie placówki handlowe wzbogaci się ta część miasta. Ceny mieszkań niskie nie będą. – Inwestor włożył sporo pieniędzy zarówno w zakup gruntu jak i budowę domów. To musi się jakoś zwrócić – powiedział nam specjalista jednego z biur pośrednictwa obrotu nieruchomościami.
Podobno część lokali już sprzedano.
– W tym miejscu były jedne z najstarszych budynków w dawnej Jeleniej Górze. Sześć z nich zostało uznanych za wyjątkowo cenne obiekty jeszcze przed 1945 rokiem – mówi Ivo Łaborewicz, kierownik jeleniogórskiego oddziału Archiwum Państwowego.
Opinie mieszkańców są pozytywne, ale ludzie czekają na więcej zmian na lepsze. – Dobrze, że coś takiego się buduje, pytanie tylko: dlaczego tak mało? – mówi pani Krystyna, okoliczna mieszkanka. – Powinna być zabudowana także pozostała część starego miasta, która dziś wygląda beznadziejnie, bo zamiast domów są tam parkingi – mówi mężczyzna z ulicy Drucianej.
Sąsiedztwo wielkich placów, na których w szczycie sezonu parkuje komplet autokarów i samochodów, jest dla mieszkających w pobliżu jeleniogórzan dość uciążliwe. – Spaliny, hałas, brzydki widok – mówią ludzie z obsługi pobliskiego hotelu.
Choć i te tereny przeznaczone są pod zabudowę mieszkalno-usługową i to według planu nakreślonego już kilkanaście lat temu, wciąż nic tam nie powstaje. Powód: utrzymanie parkingu bardziej się opłaca niż inwestowanie w zabudowę tak dużych przestrzeni (place przy ul. Jasnej i Grodzkiej).
Jak dowiedzieliśmy się w wydziale architektury Urzędu Miasta w Jeleniej Górze właścicielowi terenów nie spieszy się z przeprowadzeniem wymaganych przez prawo badań archeologicznych, choć ze strony miasta nie ma żadnych przeszkód.
– A można tam dokonać ciekawych odkryć, choćby w postaci wielopoziomowych piwnic, które na pewno zachowały się po wyburzonej w latach 60-tych i 70-tych zabytkowej zabudowie tych terenów – usłyszeliśmy. – Takie piwnice mogłyby być ciekawym uzupełnieniem kamienic, które miałyby tam powstać – usłyszeliśmy.
Kłopot jest też z dostosowaniem projektu budynków do charakteru dawnej zabudowy. Plany nie do końca podobają się w jeleniogórskiej delegaturze Służby Ochrony Zabytków.
Tak oto na zabudowanie szpecących centrum miasta placów trzeba będzie poczekać jeszcze sporo.