Po Piotrze Czembrowskim, Antonim Lewkowiczu teraz z zasiadania w zarządzie powiatu lwóweckiego zrezygnował Stanisław Mrówka. To efekt wyjścia PSL z koalicji z SLD, który to układ sprawował władzę w powiecie. I w tym wypadku bezpośrednim powodem była sytuacja szpitala w Gryfowie Śl. Choć tym razem był to raczej protest wobec mało zdecydowanych działań restrukturyzacyjnych.
Po miesiącu Stanisław Mrówka przestanie był członkiem zarządu, a tym samym lwówecki zarząd powiatu przestanie spełniać kryteria statutowe. I właśnie miesiąc ma starosta Henryk Kulesza, aby uzupełnić zarząd. Nie będzie łatwo. Pomysł, aby powołać do zarządu Beatę Wasilewską (SLD), się nie powiódł. Kandydatka, mimo zapowiedzi, na czwartkową sesję nie przybyła. Radni odrzucili jej kandydaturę. Na sesji rady wpłynął też wniosek o odwołanie starosty Henryka Kuleszy (powód: szpital). Będzie on prawdopodobnie poddany głosowaniu także za miesiąc. W radzie buzuje, trwają rozmowy. Na 17 radnych, dzisiaj odwołania starosty chce 9. To mało. W podobnych głosowaniach konieczna jest większość 3/5 - w tym wypadku odejścia Henryka Kuleszy musiałoby chcieć 11 radnych.
Prawdopodobna jest sytuacja, gdzie nie uda się uzupełnić zarządu, a starosta Kulesza nie zostanie odwołany. Wtedy może dojść do powołania zarządu komisarycznego. I bardzo prawdopodobne jest, że komisarzem zostanie... Henryk Kulesza. - To z mojego punktu widzenia będzie klarowniejsza sytuacja. Już teraz coraz trudniej jest mi w Gryfowie wyjaśniać, po co właściwie jeżdżę na sesje - komentuje taką możliwość Rafał Ślusarz, radny i lekarz naczelny szpitala w Gryfowie Śl.
