Region: Sztab kryzysowy o nawałnicy
Aktualizacja: 8:44
Autor: Angela
Reprezentanci Rejonu Dystrybucji Gazu w Jeleniej Górze nie znaleźli rozszczelnień sieci, ale na skutek osunięcia się warstw asfaltu oraz ziemi istniało pewne niebezpieczeństwo, awarii na magistrali. Policja oraz straż miejska nie odnotowały żadnych kradzieży czy zaborów mienia.
Służby ochrony środowiska i sanitarne nie ujawniły żadnych emisji cieczy, ani z zalanych zakładów firmy „Dr Schneider” w Radomierzu, ani z tamtejszych stacji benzynowych.
– Jesteśmy przygotowani do wydawania potrzebującym środków dezynfekcyjnych – powiedziała Ewa Czyżewska, dyrektor Powiatowej Stacji San.-Epid.
Problemem były przejazdy autobusów MZK.
– Dojeżdżamy niemal do kościoła w Maciejowej wozami linii nr „2” – powiedział w piątek Marek Woźniak, prezes zarządu MZK – a potem, na dalszym tradycyjnym odcinku tej linii zorganizowaliśmy wahadło do Komarna. Natomiast pracownicy firmy „Dr Schneider” oraz mieszkańcy Radomierza będą dojeżdżać inną drogą, okrężną. Poza mostem na drodze krajowej w Maciejowej woda zniszczyła 5 innych mostów.
Bez przerwy przy udrażnianiu dróg i usuwaniu wody pracowali strażacy z PSP i OSP, m.in. dlatego, że były potrzebne w każdej ilości generatory, w sytuacji, kiedy na skutek odcięcia zasilania energetycznego nie było prądu w zalanych gospodarstwach. Na szczęście większość awarii zostało szybko usunięte.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej podstawiło kontenery niezbędne do usuwania ton odpadków, które naniosła woda.
Prawie wszyscy mieszkańcy Maciejowej albo wrócili do swoich domów, albo pracują przy nich, choć mieszkają u sąsiadów czy rodzin. Tylko jedna pięcioosobowa rodzina została przeniesiona do bursy szkolnej i tam będzie mieszkać do czasu, kiedy nie rozwiążą się ich problemy mieszkaniowe.