W Szklarskiej Porębie kolejny raz przepytują turystów. Celem przedsięwzięcia jest ustalenie ich preferencji i oczekiwań. Wielu ankietowanych skarży się, że pod Szrenicą po 22 nic się nie dzieje ze względu na zakaz hałasowania.
Pierwsze ankiety ruszyły w obieg latem ubiegłego roku. Teraz postanowiono zorganizować kolejną edycję, bo włodarze miasta chcieliby trafić w gusta turystów. W mieście pod Szrenicą faktycznie brakuje atrakcji, które przyciągałyby ludzi z całej Polski i zagranicy, co odczuli restauratorzy i hotelarze w tym roku, bo gości nie było wielu.
W niektórych kwestiach ciężko jest pogodzić mieszkańców z osobami przyjezdnymi. Kontrowersyjną kwestią jest zwłaszcza cisza nocna. Pasująca owszem tym pierwszym, ale uciążliwa dla drugich, bo wiele osób, które wybierają właśnie miasto pod Szrenicą na wypoczynek, chcą nie tylko odetchnąć od codziennych obowiązków, ale i rozerwać się. Mają więc spory problem, bo w Szklarskiej Porębie od 22 godziny panuje cisza nocna i lokale w większości są zamykane.
– Faktycznie istnieje problem z pogodzeniem mieszkańców i turystów, ale robimy wszystko, żeby wypracować rozwiązanie, które zadowoli obie strony – mówi Krystian Bromblik, pracownik Referatu Promocji Miasta, Sportu i Turystyki.