W samym Karpaczu znajduje się 21 wyciągów narciarskich: orczyk jednoosobowy, dwuosobowy, natomiast na wyciągu „Czarodziejski Dywan” znajduje się taśma wwożąca narciarzy na stok. Na Kopę można wjechać najdłuższym wyciągiem krzesełkowym jednoosobowym (2229 metrów), a na stoku Liczykrupa funkcjonuje wyciąg krzesełkowy dwuosobowy o długości 924 metrów.
- Sezon narciarski, w którym funkcjonują wypożyczalnie oraz instruktorzy, zaczyna się w okresie świąt. Okres przedświąteczny jest rozruchowy. Przychodzą kluby, dzieci, przedszkola i zaczynają sobie jeździć na stoku. Jeśli warunki na to pozwolą i w przeciągu trzech dni spadnie obfity śnieg, można będzie jeździć już w ten weekend i na to właśnie liczymy, a prognozy wskazują, że ta ujemna temperatura powinna się utrzymywać – powiedział nam przedwczoraj Mirosław Rzepisko, właściciel wypożyczalni na stoku Kolorowa.
Miłośnicy sportów zimowych powinni już wcześniej przygotować swoją kondycję do zbliżającego się sezonu narciarskiego poprzez częste spacery, ruch, trucht ogólnorozwojowy, aerobik dla kobiet. Każdy rodzaj ruchu jest wskazany przed zapięciem nart. – Jeśli chodzi o sprzęt zimowy najlepiej skorzystać z serwisów narciarskich, ponieważ posiadają profesjonalne smary, narta jest wtedy przygotowana do bezpiecznej jazdy – mówi M. Rzepisko.
Za wypożyczenie nart dla dorosłych za pierwszą dobę trzeba zapłacić 35 złotych, jeżeli ktoś bierze sprzęt na trzy dni lub więcej, doba kosztuje już tylko 30 złotych. Dla dzieci sprzęt jest tańszy o 5 złotych. Na wyciągu Kolorowa 10 przejazdów kosztuje 25 złotych, a na małym wyciągu do nauki jazdy, typowo dla dzieci, 12 przejazdów kosztuje 15 złotych.
W Szklarskiej Porębie trwają przygotowania do otwarcia nowego wyciągu krzesełkowego na SkiArena Szrenica. Kolej linowa Karkonosze Express będzie najdłuższą tego typu w Polsce: 2.393 m. Narciarze wjadą na górną stację w zaledwie osiem i pół minuty. Dolna stacja wyciągu powstaje tuż obok istniejącej I sekcji wyciągu na Szrenicę. Górna stacja zlokalizowana jest nieopodal Świątecznego Kamienia, powyżej rozwidlenia nartostrad Lolobrygida i Śnieżynka. W ciągu godziny na górę wyjedzie prawie 2 tysiące osób, czyli dwa razy więcej niż dotychczas.
Jak informuje miasto Szklarska Poręba na oficjalnej stronie internetowej, budowa wyciągu nie wpłynie na ceny biletów. Te jednak zdrożeją o inflację oraz wyższy VAT, jaki obowiązywać będzie od stycznia 2011. Całodniowy karnet w sezonie 2010/2011 będzie 3 złote więcej i kosztować ma 79 złotych. Dla porównania w Harrachovie i Rokietnicach nad Izerą całodniowy bilet po sezonie kosztuje 81 złotych, a w szczycie sezonu 93 złote (wg kursu średniego NBP 1 CZK = 0,159 zł z dnia 15.10.2010), przy czym w Szklarskiej Porębie jest więcej tras zjazdowych niż w czeskim rejonie przygranicznym.
Na nowy sezon zimowy 2010/2011 przebudowane zostaną nartostrady. Lolobrygida, Śnieżynka i FIS zostaną poszerzone – czytamy na www.szklarskaporeba.pl. – Na Hali Szrenickiej, w miejscu starego basenu, powstaje zbiornik. Jest on niezbędny dla zapewnienia wody do armatek. Dośnieżanie będzie prowadzone na całej długości nartostrad, Hali Szrenickiej oraz tzw.„dojazdówkach”. W nadchodzącym sezonie śnieg z armatek będzie na trasach Lolobrygida, Śnieżynka, Puchatek i FIS.
Gospodarze wyciągów już teraz przestrzegają narciarzy, aby podczas sezonu jeździli ostrożnie i nie pili alkoholu podczas uprawiania białego szaleństwa.