To niemiecki, używany pojazd gaśniczy marki Magirus Deutz. Pieniądze na jego zakup pochodzą z funduszu prewencyjnego PZU (87 tysięcy złotych). Dodatkowo 20 tysięcy złotych dołożyło miasto Piechowice. Pieniędzy wystarczyło na zakup wyposażenia. Kupiono m.in. nowoczesną pompę.
Jak szacują strażacy, za nowy taki wóz bojowy musieliby zapłacić ponad 300 tysięcy złotych.
Uroczystość przyjęcia samochodu połączono z obchodami Dnia Strażaka. Nowy pojazd jest gotowy do akcji. Dzięki niemu, strażacy szybciej dotrą do pożaru, chociaż piechowicka jednostka nie może narzekać. Jest to jedną z najlepiej doposażonych OSP w byłym Jeleniogórskiem. Ma już trzy pojazdy, w tym jeden przystosowany do jazdy w trudnym, górskim terenie.
– To prawda, ale też auta często są używane – mówi Waldemar Wojtaś, prezes OSP w Piechowicach. – Nasza jednostka należy do krajowego systemu ratownictwa, dlatego też musimy być w pełni mobilni. Jeździmy do większości pożarów.