Pisze o tym „Dziennik” w dzisiejszym wydaniu zastanawiając się, czy kiedykolwiek dowiemy się, jak doszło do tragicznej zamiany lekarstw w Przedsiębiorstwie Farmaceutycznym „Jelfa S.A”. Sąd uzasadnia, że ujawnienie raportów mogłoby mieć dla firmy tragiczne skutki.
Ujawnienia dokumentów chciał ojciec 4-letniej dziewczynki, który podkreślił, że jego dziecko też mogło się stać ofiarą corhydronu, a raport należy się wszystkim Polakom. Innego zdania był Główny Inspektorat Farmaceutyczny, który nie zgodził się na odtajnienie raportów. Teraz zdanie GIF podzielił sąd.
Wskutek zamiany zawartości ampułek, do których zamiast corhydronu trafiła scolina, zmarła jedna osoba. Lekarze uratowali kilkudziesięciu pacjentów – pisze „Dziennik” przypominając, że Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wciąż prowadzi żmudne śledztwo w tej sprawie. Zarzutów jeszcze nikt nie usłyszał.