Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 10 czerwca
Imieniny: Bogumiła, Małgorzaty
Czytających: 9801
Zalogowanych: 107
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Grudziądz: Talent Irka Zakrzewskiego zauważony przez trenera kadry

Poniedziałek, 3 września 2012, 15:08
Aktualizacja: 15:11
Autor: Przemo
Grudziądz: Talent Irka Zakrzewskiego zauważony przez trenera kadry
Fot. użyczone
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
W miniony czwartek, 30 sierpnia Ireneusz Zakrzewski po raz pierwszy po 1,5 rocznej przerwie stanął do walki w amatorskim ringu i mimo porażki w pierwszym pojedynku z późniejszym zwycięzcą turnieju, jego powrót należy uznać za jak najbardziej słuszną decyzję.

Irek nie miał szczęścia przy losowaniu i od razu trafił na najbardziej utytułowanego zawodnika - mistrza Polski seniorów w kat. do 75 kg. Tomasza Jabłońskiego (Sako Gdańsk):
- W naszej "16" było trzech mocnych zawodników plus Irek jako czwarty, a w drugiej szesnastce drugi garnitur naszych seniorów. Rywal Irka - mistrz Polski Tomek Jabłoński zaszedł najdalej z Polaków w eliminacjach do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, na początku byłem lekko podłamany, ale oglądałem walki tego gościa i wiedziałem, że jest do przejścia. Irek wyszedł do walki zmotywowany, nie odpuścił ani jednej sekundy. Pierwszą rundę przegrał, druga moim zdaniem była remisowa z lekkim wskazaniem dla Irka. W trzeciej mistrz Polski opadał z sił i od połowy rundy szedł do tyłu, nie przyjmował walki. Werdykt był dla mistrza Polski 3:0. Trzeba przyjąć przegraną, ale ludzie z boku (doświadczeni trenerzy) podchodzili do mnie i Irka i gratulowali nam. Powiedzieli, że nie przegraliśmy tej walki z zawodnikiem tylko z nazwiskiem - opowiedział nam trener Irka, Rafał Janik.

Zawodnik Power-Boksu Jelenia Góra (wkrótce Janik-Boksu) musiał wygrać swoją kategorię, żeby zakwalifikować się do Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Jako, że był to jego pierwszy start w tym roku, a za przegraną zdobył zaledwie 1 pkt. to wydawało się, że będzie musiał skupić się na przygotowaniach na przyszły rok, ale jego talent został zauważony przez trenera kadry:
- Po walce nowy trener kadry Polski Hubert Migaczew podszedł do Irka, wziął od niego dane i powiedział, że będzie miał na niego oko, będzie patrzył jak się rozwija. Gdy się dowiedział jaką przerwę w boksowaniu miał Irek i, że ma dopiero 20 lat to był mile zaskoczony. Można powiedzieć, że pierwsza walka w plecy to porażka, ale trener kadry na tyle go docenił, że dał mu "dziką kartę" na Młodzieżowe Mistrzostwa Polski - dodał trener Janik.

W finale kat. 75 kg Tomasz Jabłoński pokonał Kamila Szeremete (Hetman Białystok) 2:1.

Już na 13. września Irek ma zaplanowany kolejny strart, tym razem zawody Grand Prix Pucharu Polski odbędą się w Poznaniu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy dopuszczalne w Polsce mniej niż 0.2 prom. alkoholu za kierownicą powinno tak pozostać?

Oddanych
głosów
1417
Nie, za kierownicą musi być 0
55%
Może zostać mniej niż 0,2
40%
Nie mam zdania na ten temat
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Spektakularny atak ukraińskich dronów
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Inne wydarzenia
Uczcili przy szachownicach 15–lecie klubu
 
Kryminał
Zabierali pieniądze dla potrzebujących
 
Karkonosze
Pierwsze wycieczki w pantoflach i marynarce
 
Turystyka
Zamek Czocha staje się Księstwem!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group