Teren po byłym targowisu Kiliński to nie tylko obiekt snucia marzeń dotyczących powstania tam galerii handlowej. Pusty i opuszczony plac na co dzień służy jako nieformalny parking. Wieczorem lepiej tego miejsca unikać.
Co prawda dojazd do placu nie jest łatwy, zwłaszcza dla kierowców spoza miasta. Nie brakuje jednak takich, którzy na parkowaniu chcą zaoszczędzić i pozostawić pojazd bardzo blisko centrum.
W sezonie zatrzymują się tu nawet autokary dowożące turystów.
Pochwalić się czym przed nimi nie ma, bo otoczenie przypomina raczej zapuszczone przedmieście niż miejsce znajdujące się niemal w bezpośrednim sąsiedztwie śródmieście.
Teren ma swojego właściciela: jedną ze spółek, która nabyła go od miasta, planując budowę centrum handlowego Forum. Obecnie do inwestycji, zgodnie z zapowiedziami, szykuje się kolejny inwestor. Ma postawić centrum handlowe do 2008 roku, a prace mają się zacząć już w najbliższych tygodniach.
Póki co nic na to nie wskazuje. Wszędzie walają się śmieci. Najgorzej jest w luce między schodkami a ścianą Galerii Karkonoskiej. Z tego miejsca ludzie uczynili dzikie wysypisko, które można „podziwiać” z ulicy 1 Maja.
Wieczorem plac staje się siedliskiem okolicznego elementu. – Kiedyś skracałam sobie tędy drogę do domu – mówi jedna z mieszkanek pobliskiej ulicy Rodzinnej. Teraz bywa, że wolę nadrobić i ominąć z daleka to miejsce – przyznała.
Często na interwencje bywa tu wzywana policja.
Wielu mieszkańców z nostalgią wspomina czasy, kiedy istniało tam tętniące życiem targowisko, zlikwidowane w 1999 roku przez ówczesny zarząd miasta Jeleniej Góry.