Łukasz Mosur jest studentem Uniwersytetu Muzycznego im. F.Chopina w Warszawie w klasie organów. Pomimo młodego wieku występował już na wielu festiwalach muzycznych, gdzie zdobył kilka nagród i wyróżnień. Jeleniogórskiej publiczności zaprezentował się w utworach Johanna Sebastiana Bacha, Cesara Francka, Roberta Schumanna, Johannesa Brahmsa oraz Fryderyka Chopina. Bardzo pięknie wydobył z instrumentu surowe piękno utworów Brahmsa, które rozeszło się po kościele, otuliło słuchaczy i uleciało w dal. Improwizacja organisty na temat dwóch utworów Chopina, które zabrzmiały na finał piątkowego koncertu, była bardzo ciekawa i warta zapamiętania.
Bezsprzecznie gwiazdami wieczoru okazali się The Sunday Singers w składzie: Eryk Szolc, Adam Michalak, Maria Szczap i Dorota Wróblewska, którzy ogólnopolskiej publiczności dali się poznać w programie "Mam talent!". Na początek zaprezentowali swoje umiejętności w Inwencji dwugłosowej a-moll J.S. Bacha. Skradli jednak serca publiczności wykonaniem fragmentów sześciu utworów Fryderyka Chopina, a na koniec pokazali jak mógłby brzmieć jeden z utworów, gdyby kompozytor był jazzmanem.
Publiczność nie chciała dać zejść artystom ze sceny. Nagrodzili ich burzą oklasków. Zespół podziękował za bardzo miłe przyjęcie i wyraził nadzieję, że jeszcze kiedyś będą mogli zaśpiewać w Jeleniej Górze. Byli niesamowici, pełni energii i gracji. Zabrali widza w całkiem inny świat muzycznych doznań.
Po zakończeniu koncertu dyrektor artystyczny festiwalu prof. Andrzej Chorosiński poprosił kwartet, aby na sam koniec zaprezentowali słuchaczom coś ze swojego repertuaru. Wybrali piosenkę Diane Warwick „That’s What Friends are for”.