Z roku na rok na jarmark przyjeżdża coraz więcej osób. Uliczki jeleniogórskiej starówki są pełne dzbanów, stołów, foteli, lalek, pierścionków, sztućców, płyt winylowych, książek, obrazów, rzeźb…
- Największym zainteresowaniem cieszy się porcelana. Najstarszą rzeczą, jaką mam, jest pięknie zdobiona różami patera z lat 30 ‘. Mam też unikatowe meble, lalki, obrazy. Przyjeżdżam do Jeleniej Góry od 10. lat i widać, że coraz więcej jest sprzedawców – mówił pan Piotr z Żyrardowa.
Ludzie, którzy odwiedzają jarmark rzadko wracają z pustymi rękami. – Jestem tu co roku od 40. lat i zawsze znajduję coś ciekawego. Tym razem kupiłam dwa kamionkowe dzbany każdy za jedyne 2 zł. Będą na kwiaty lub zsiadłe mleko. Zbieram takie rzeczy - powiedziała Urszula Borowiecka z Jeleniej Góry.
Nie tylko sprzedawcy przybywają do Jeleniej Góry z daleka, również osoby poszukujące unikatów. – Pierwszy raz jesteśmy na tym jarmarku i w ogóle na jarmarku staroci. Jestem zachwycony ilością i różnorodnością. Żona kupiła już porcelanę i szukamy dalej pięknych unikatów. Wspaniałe są też rzeźbione obrazy. Ceny są różne, niektóre bardzo wysokie, ale wiele też przystępnych – podkreślał Jerzy Wilczak ze Sławkowa.
Na jarmarku można też posilić się regionalnymi produktami. Nie brakuje m.in. chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym, czy też pieczonych ruskich pierogów.