– Jakiś czas temu remontowano ulicę Zamenhofa w Jeleniej Górze wraz z położeniem asfaltu na chodnikach, gdzie zrobiono najdłuższe" schody" w mieście – skarży się nasza Czytelniczka Anna, która chodzi tą trasą do pracy. – Nawierzchnia ciągów pieszych jest tak pofałdowana, że kiedy spadnie śnieg i nie widać nierówności, można się na niej zabić – dodaje Czytelniczka.
To nie jest jedyna uwaga w sprawie zakończonego remontu na tej ulicy. Inny czytelnik napisał do nas w tej sprawie maila:
Ulica Zamenhofa już po remoncie, a jakby dopiero przed nim – napisał pan Andrzej. – Na ulicy stoją ogromne kałuże wody, a na chodnikach "fale Dunaju". Czy naprawdę nie można w naszym mieście czegoś zrobić dobrze, ze sztuką budowlaną? Czy ktoś to kontroluje? Ile wydano na to partactwo pieniędzy? – pyta nasz Czytelnik.
W odpowiedzi rzecznika Urzędu Miasta czytamy, że: „ prace przy nawierzchni ulicy Zamenhofa i na chodnikach zostały wprawdzie ukończone, ale MZDiM zagwarantował sobie, że w przypadku usterek w rodzaju nierówności nawierzchni, na skutek czego tworzą się zastoiska wody, wykonawca usunie w możliwie szybkim tempie te usterki. Przed końcem tego tygodnia przeprowadzona będzie wizja tego odcinka ulicy i - w zależności od oceny stanu - podjęte działania przy ich naprawie” – pisze Cezary Wiklik.
Prace wykonało Kółko Rolnicze Siedlęcin. Koszt tych prac to około 350 tys. zł.