Sam otrzymałem wiadomość na sms, że zanosi się na dyscyplinarne zwolnienie dwóch zawodniczek: Amerykanki i Polki, bez podawania nazwisk. Jednak to wykręt, bo głównie chodzi o to, żeby zoszczędzić na klubowej kasie i dlatego pozbywać się będzie niektórych koszykarek Takie wieści o charakterze czystej plotki nie traktuje się poważnie i tak zrobiłem, ale te pogłoski powtórzyły się.
Spytałem więc sponsora strategicznego klubu – szefa firmy Finepharm dr Jana Czarneckiego: o co tutaj chodzi?
- Do mnie też docierają te informacje - powiedział. To są tylko plotki, a jeśli chodzi o zachowanie zawodniczek, spytałem trenera Krzysztofa Szewczyka, czy ma jakieś zastrzeżenia do którejkolwiek z koszykarek? Zaprzeczył temu – zakończył J. Czarnecki.
Dodał przy okazji, że takie informacje nasiliły się po sukcesie naszych dziewcząt w Gdyni, po wygranym meczu z Lotosem. Zarząd klubu domyśla się, kto te wieści rozsiewa.
W każdym razie drużyna KK AZS Finepharm w komplecie pojechała na ligowy mecz do Gorzowa.