REGION: Tombak na autostradzie
Aktualizacja: 8:56
Autor: TEJO
Mowa o zorganizowanych grupach obywateli Rumunii, którzy upatrzyli sobie odcinek autostrad przebiegających przez nasz region jako miejsce prowadzenia swoistej „działalności”. Rumuni – poruszający się samochodami – stają na poboczu drogi.
Wychodzą na jezdnię zmuszając kierowców do zatrzymania się lub do wykonania niebezpiecznych manewrów. Wmawiają później zmotoryzowanym, że potrzebują pieniędzy na benzynę lub naprawę auta. W zamian oferują „biżuterię” – najczęściej pierścionki z tombaku, lub inne bezwartościowe produkty.
Taką postawą goście stwarzają poważne zagrożenie w ruchu drogowym i mogą przyczynić się do nieszczęścia. Niestety, na niewiele zdają się akcje policji, z którą Rumuni bawią się w kotka i myszkę. Są na tyle zorganizowani, że wiedzą, kiedy ma nadjechać radiowóz i uciekają w inne miejsce, aby gdzie indziej oszukiwać ludzi. Codziennie policja odnotowuje kilkanaście zawiadomień o autostradowych handlarzach.