Z relacji świadków wynika, że już przez skrzyżowanie przejechała bokiem i nie miała szans wyjść z tego bez uszczerbku na zdrowiu. Przed sygnalizacją świetlną, na czerwonym świetle stał pojazd marki Skoda Octavia. Kierujący pojazdem i pasażer bali się, że kobieta z golfa uderzy w ich samochód, ponieważ pędziła prosto na nich.
– Osoba kierująca pojazdem zatrzymała się na sygnalizacji świetlnej dwa metry od naszego samochodu. Wyrwało cały znak drogowy. Podstawa tego znaku znalazła się pod naszym samochodem, a górna cześć na poboczu. Wyglądało to tragicznie. O godzinie 7:30 wezwałem karetkę, która bardzo długo jechała ze szpitala. Nasza rola sprowadzała się do tego, żeby podtrzymywać jej głowę przy reanimacji- opowiedział Marcin Wawrzyński, świadek wypadku i kierowca Skody Octavii.
Kobieta kierujaca Golfem II po wyciągnięciu z samochodu została poddana reanimacji. Lekarze przywrócili jej także akcję serca. Trafiła do szpitala. Jak wynika z niepotwierdzonych przez policję informacji, kierująca zmarła wieczorem.