Proces destrukcji budynku trwa, często w biały dzień, od wielu miesięcy. Obiekt, który był jedną z wizytówek Sobieszowa, jest burzony przez grupy złomiarzy i innych osób ogałacających go ze wszelkich wartościowych elementów, które można sprzedać lub wykorzystać.
Korzystają oni z braku jakiegokolwiek zabezpieczenia, które uniemożliwiałoby wejście na posesje.
W przypadku tego budynku nie pomogły działania różnych instytucji m.in. konserwatora zabytków czy tez Straży Miejskiej. Skutku nie przyniosło nawet zawiadomienie do prokuratury w Jeleniej Górze w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa poprzez stworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zagrożenie stanu zachowania zabytku nieruchomego, jakie złożył Prezydent Jeleniej Góry. Dochodzenie w tej sprawie zostało jednak umorzone ze względu na śmierć właściciela obiektu.
Czytaj więcej:
Właściciel zmarł, a była szkoła zamieniła się w ruinę