Jak informuje Cezary Wiklik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jeleniej Górze, od poniedziałku (14.05) ekipy remontowe wykonywały frezowanie nawierzchni ulicy Piłsudskiego. Po zakończeniu tych prac przeniosą się na ul. Wojewódzką, potem Cieplicką w granicach Sobieszowa (od mostu aż po wylot w kierunku Pakoszowa i Piechowic).
Druga z ekip prowadzi prace na ulicach Jana Pawła II, Grabowskiego i Marii Skłodowskiej- Curie, a po ich zakończeniu rozpocznie roboty na Wzgórzu Kosmonautów i kolejnych ciągach przewidzianych do remontu, w tym m.in. ul. Wiłkomirskiego i Sygietyńskiego na Zabobrzu.
- Szczegółowy harmonogram trudny jest do precyzyjnego pisania, albowiem w przypadku niektórych ulic nie zapadło jeszcze ostateczne postanowienie co do technologii – informuje Cezary Wiklik. Zdarza się, że część jezdni (dziur w jezdniach) przykrywana jest nową nawierzchnią bez frezowania, jako że ulice te przewidziane są w nieodległym czasie do gruntownego remontu i nie ma ekonomicznego uzasadnienia, by tuż przed głębokimi pracami (to znaczy ułożeniem nowych warstw – wyrównawczej, wiążącej i ścieralnej) frezować te odcinki. Stosuje się wówczas tańszą technologię, mając na celu możliwie szybką poprawę bezpieczeństwa jazdy bez ponoszenia kosztów, które w niedługim okresie będą znowu ponoszone na remont jezdni w pełnym zakresie. Dodatkowo utrudnieniem w ustaleniu precyzyjnego harmonogramu są ustawicznie powtarzające się kradzieże włazów kanalizacji burzowej. W ostatnich dniach (a precyzyjnie – jednej nocy) zostało skradzionych 16 wlotów takiej kanalizacji. Ze względu na bezpieczeństwo w ruchu kołowym ekipy remontowe przerywają wówczas prace przy naprawie nawierzchni i zajmują się pracochłonnym odkuwaniem włazów i wymianą pokryw – wyjaśnia nam C. Wiklik.