Nie dla wszystkich listopadowe święto było pełne zadumy. Straż miejska sześć razy interweniowała wczoraj wobec pijanych w sztok mieszkańców.
– Cztery osoby zostały pouczone i same oddaliły się do domu – mówi mł. insp. Grzegorz Rybarczyk.
Poza tym do szpitala na oddział ratunkowy trafił upojony alkoholem niemal do nieprzytomności mężczyzna, którego straż miejska znalazła leżącego na chodniku w al. Wojska Polskiego.
Do lecznicy przywieziono też mocno pijaną kobietę, w której alkohol rozbudził agresję. Tak bardzo awanturowała się z personelem, że wezwano policję, która zamknęła krewką „pacjentkę” w celi policyjnego aresztu. Tu trzeźwiała do rana.