Poszukiwany był na podstawie listów gończych wydanych przez sądy oraz prokuratury z kilku miast na Dolnym Śląsku. Na razie trafił do tymczasowego aresztu, a później zostanie przewieziony do więzienia (jeszcze nie wiadomo do którego), gdzie odbędzie wcześniej zasądzone kary pozbawienia wolności.
Z powodu dużego "zaludnienia" we wszystkich więzieniach w Polsce (obecnie 85 %) może również zostać w Jeleniej Górze, gdzie areszt śledczy częściowo został zmieniony w "tradycyjne" więzienie.
Mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Legnicy oraz w Lubaniu celem doprowadzenia do Zakładu Karnego i odbycia łącznej kary 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Ponadto, na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze, miał odbyć rok więzienia, a także figurował jako osoba poszukiwana przez Prokuratury Rejonowe w Zgorzelcu, Złotoryi, Jeleniej Górze i Lubaniu w celu ustalenia miejsca pobytu do innych czynności prawnych.
"Drobny" gagatek
Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, 50-latek był poszukiwany głównie za przestępstwa przeciwko mieniu oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. W obawie przed zatrzymaniem od kilku miesięcy unikał kontaktu z organami ścigania, zmieniając miejsca pobytu i ukrywając się u różnych znajomych.
Dzięki dokładnej analizie zgromadzonych informacji oraz pracy operacyjnej policjanci ustalili lokal, w którym mężczyzna mógł przebywać. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania, które doprowadziły do jego zatrzymania. 50-latek był kompletnie zaskoczony wizytą policjantów i nie stawiał oporu podczas zatrzymania.