Dolny Śląsk: Umierał na brudno
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 10:29
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
Zmarły był bezdomnym mieszkańcem Bolesławca, który od wielu lat żył na śmietniku. Na początku zeszłego tygodnia trafił na oddział wewnętrzny bolesławieckiego szpitala, a później na oddział zakaźny. Jego stan był ciężki. Po trzech dniach został odwieziony na Wysoką Łąkę. Według pracowników tej drugiej lecznicy mężczyzna trafił tu w strasznym stanie higienicznym.
- Przywieźli nam tego pacjenta beż żadnych uzgodnień. Miał być ktoś zupełnie inny. Po prostu podmienili osobę. Zorientowaliśmy się dopiero po sprawdzeniu karty choroby i peselu. Trudno mi sobie wyobrazić, jak można człowieka, który leży trzy dni w szpitalu, nie umyć, nie odwszawić i nie ogolić - nie kryje wzburzenia Dorota Paczóska, kierownik działu
Bolesławiecki bezdomny miał galopującą gruźlicę. Był w bardzo ciężkim stanie. W kowarskim szpitalu został umyty, ogolony i odwszawiony. Dostał też bieliznę. W ten sposób, według personelu, traktuje się wszystkich bezdomnych i zaniedbanych pacjentów, a tacy co jakiś czas trafiają do szpitala.