Do kolizji doszło dziś południu na wysokości budynku numer 113 w Dziwiszowie. – Najprawdopodobniej kierujący innym autobusem jadący w stronę Świerzawy o ustalonych numerach rejestracyjnych zajechał drogę kierowcy z Jeleniej Góry. Kierujący celem uniknięcia zderzenia zjechał na bok, niestety złapał prawe pobocze na śliskiej jezdni i lekko uderzył w przydrożne drzewo – mówi sierż. sztab. Lucjan Leszko z jeleniogórskiej drogówki.
Policja ma świadków, którzy potwierdzili wersję kierującego jeleniogórskim autobusem. – Jechałem z Łysej Góry, wiozłem dwudziestkę dzieci z klubu narciarskiego do Jeleniej Góry. Inny autobus, który jechał w przeciwnym kierunku zajechał mi drogę, a następnie uciekł. Zjechałem na bok, by się z nim nie zderzyć. Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówił mocno zestresowany kierowca.
Sprawca, kiedy uda się go ustalić i zatrzymać, stanie przed sądem, gdzie odpowie za spowodowanie bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym oraz odjechanie z miejsca zdarzenia.
To nie jedyna kolizja do jakiej doszło dzisiaj na drogach w Jeleniej Górze i okolicy. Wcześniej, także w Dziwiszowie w stłuczce lekkie obrażenia w postaci stłuczenia kręgu szyjnego odniosła pasażerka jednego z aut.
Trzecie ze zdarzeń miało miejsce w Jeleniej Górze przy ulicy Jana Pawła II przy stacji Shell, gdzie kierujący nie zachował szczególnej ostrożności i odległości od poprzedzającego pojazdu. Najechał on na tył auta, które czekało na zielone światło.