Poniedziałek, 21 kwietnia 2008, 7:55 Aktualizacja: Wtorek, 22 kwietnia 2008, 7:38 Autor: TEJO
Pociąg zbliża się do estakady. W tym roku jeździ tam więcej składów pasażerskich niż zwykle. Są też pociągi towarowe i drezyny. Miejsce jest bardzo niebezpieczne.
Fot. TEJO
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
Nieprzytomnego i zamroczonego alkoholem mężczyznę przejechałby pociąg, gdyby nie pomoc strażników miejskich, którzy ściągnęli go z torów pod estakadą.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na osiedlu Zabobrze. - Patrol straży miejskiej patrolując w godzinach nocnych ten rejon przy ulicy Jana Pawła II został poinformowany przez dyżurnego, że na torowisku pod estakadą prawdopodobnie leży człowiek – mówi mł. insp. Grzegorz Rybarczyk, rzecznik SM.
Po przybyciu na miejsce zgłoszenia i penetracji terenu znaleziono nieznanego mężczyznę. Był kompletnie pijany. Leżał na torach, po których normalnie kursują pociągi. Strażnicy nie mogli nawiązać kontaktu z pijakiem. Zdjęli go z torowiska i przeprowadzili do radiowozu. Tam odzyskał przytomność.
Powiedział, że upił się podczas imprezy. Chciał wrócić do domu, ale wypity alkohol uniemożliwił mu powrót. Chciał na chwilę usiąść i odpocząć. Nie wiedział, że wybrał torowisko. Ułożył się tam wygodnie i uciął sobie drzemkę.
Gdyby nie interwencja strażników, mogła być to ostatnia „siesta” Stanisława B., z Zabobrza. Patrol SM odwiózł mężczyznę do domu i przekazał pod opiekę żonie.