Plac przy ulicy Złotniczej, o którym pisaliśmy w maju, został wówczas udostępniony amatorom ekstremalnej jazdy. Postawiono tam rampy do jazdy na rolkach, deskorolkach i rowerach BMX.
Jednak od niedawna bywalcy skateparku zastali tam kartkę, że obiekt jest nieczynny. Wypraszają ich stamtąd ochroniarze.
Franciszek Zenon Brykner, dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, wyjaśnił gazecie, że obiekt został wyłączony z użytkowania na żądanie jeleniogórskiego wydziału oświaty. Ma pozostać zamknięty do momentu uzyskania odbiorów technicznych przez MOS.
Skatepark powstał po wielu prośbach młodzieży, która skarżyła, że nie ma gdzie uprawiać swojego hobby. Kosztował niemało, bo 90 tysięcy złotych. Ale – jak zaznacza gazeta, sukces zamienił się w porażkę. Choć park stoi, nikt nie może z niego korzystać.
Dziennik otrzymał sprzeczne informacje od dyrektora Bryknera i od Joanny Hanusz, kierowniczki Zakładu Obsługi „Oświata”. Ten pierwszy twierdzi, że park nie jest czynny, ponieważ nie są tam zakończone prace. J. Hanusz dziwi się, dlaczego MOS nie pozwala młodzieży na korzystanie z dobrodziejstw parku. Dodaje, że przekazano wszystkie potrzebne pozwolenia i atesty na korzystanie z ramp i urządzeń.
Zastępca prezydenta Andrzej Bira zapewnił gazetę, że do czwartku nieprawidłowości zostaną usunięte i skatepark zostanie otwarty.