Kierowcy ciężarowych samochodów, zwłaszcza spoza regionu, mogą narobić sobie i innym użytkownikom dróg sporo kłopotów. Ich auta nie zawsze mieszczą się w licznych w regionie przejazdach pod wiaduktami.
Tak było wczoraj, kiedy ciężarówki z lubuskiego o mało nie utknęły w Marciszowie, gdzie jest ograniczenie wysokości pojazdów do 2,9 metra. Przejazd aut pod wiaduktem okazał się możliwy, ale niełatwy. W końcu „kolosom” udało się pokonać ten trudny odcinek „na styk”.
Podobne kłopoty miewają tego typu pojazdy w okolicy Bolkowa, a także w samej Jeleniej Górze. Tu, przypomnijmy, doszło do „kolizji” auta ciężarowego z konstrukcją wiaduktu przy ulicy Drzymały. Aby uniknąć tego typu zdarzeń potrzebne jest doświadczenie i znajomość terenu oraz dokładne mapy, nie na wszystkich bowiem są szczegółowe oznaczenia wysokości przejazdu pod wiaduktami.