Starsi korzystający z komunikacji miejskiej pamiętają, że jeszcze kilkanaście lat temu kierowcy MZK (wówczas MPK, a potem WPK) mieli specjalne mundury z czapkami. Dziś o powrocie do uniformizacji nikt nie mówi, ale w firmie stawiają na elegancję.
- Każdy kierowca dostaje ubiór służbowy, na który składają się spodnie, koszula, marynarka, sweter oraz krawat. Zakładanie koszuli i krawata to minimum, jakiego oczekujemy od prowadzących – mówi Marek Woźniak, dyrektor Miejskiej Zakładu Komunikacyjnego. Pozostałe części stroju służbowego mogą zakładać w zależności od pogody. Wyjątkiem są upały, kiedy kierowcy nie muszą wiązać krawata – usłyszeliśmy.
Po 1 września skwar raczej nam nie grozi, więc krawat powinien być przy kołnierzyku każdego prowadzącego autobus miejski.
Kierowca to „wizytówka” nie tylko pojazdu, lecz także firmy. Powinien być nie tylko schludnie ubrany, ale też uprzejmy dla pasażerów i gotowy do pomocy w każdej chwili. Tego miały nauczyć pracowników Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego szkolenia przeprowadzone w ubiegłym roku. Czy jest lepiej niż było? Niech ocenią sami pasażerowie, którzy w tej sytuacji są najlepszymi krytykami.