- To jest nasza odpowiedź na ciągłe zapotrzebowanie na krew – powiedział Marcin Sidziński z Rady Jednostki Pomocniczej „Uzdrowisko Cieplice”. Jak podkreślają inicjatorzy, wiele osób z różnych powodów rzadko (lub w ogóle) oddają krew w jeleniogórskim szpitalu, a przyjazd krwiobusa do Cieplic daje im możliwość pomocy w tej części Jeleniej Góry. - Nasze miasto, jako byłe wojewódzkie – jest na szarym końcu pod względem oddawania krwi, mimo że tych akcji jest sporo. Wychodzimy na ulicę, żeby to było widać – dodał M. Sidziński.
Na banalne pytanie - dlaczego warto oddawać krew – uczestnicy odpowiadali zgodnie. - Należy coś robić w życiu, być spełnionym . To daje poczucie wartości, a kiedyś sami możemy potrzebować krwi – wyznała pani Agnieszka, która od kilku lat uczestniczy w tego typu akcjach, a w jej przypadku zaczęło się od przyjazdu krwiobusa pod jeleniogórski Ratusz.
Inicjatywę wparli też jeleniogórscy strażacy, którzy ratują ludzkie życie nie tylko w czasie akcji ratowniczo-gaśniczych, ale i oddając krew. - Koledzy się zorganizowali, jest nas spore grono, więc dlaczego nie skorzystać – mówił Krzysztof Zakrzewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Kolejna okazja na oddanie krwi w mobilnym punkcie w Cieplicach nadarzy się w czerwcu podczas Maratonu Zdrowia, natomiast społeczni radni będą chcieli powtórzyć akcję pod koniec lata lub jesienią.