Jedynie pojedyncze placówki handlowe czynne są nieco dłużej (Pasaż Grodzki, Empik). Wiadomo – można wejść do lokali gastronomicznych, ale i tam tłumów nie ma. Zrozumieć można, że pora roku niekorzystna – zima i chłód nie zachęcają do spacerowania po mieście. A mimo to jest coś niepokojącego w tym, że Trakt Śródmiejski, lokalny produkt turystyczny, po godz. 18 niemal zamiera.
Z całą pewnością wiosną będzie inaczej, ale i wówczas cezura czasowa – zapadnięcie zmroku – położy kres miejskiemu gwarowi. Oczywiście nie rzecz w tym, aby na śródmiejskim trakcie o każdej porze były tłumy. Jednak miasto, które chce się promować jako stolica Karkonoszy, zdecydowanie cierpi na takim wizerunku.
Jak to zmienić? Czy jest skuteczna rada? Być może – niezależnie od okoliczności – większość mieszkańców woli domowe zacisze niż wypady do centrum. Ale co z turystami, którzy zwłaszcza podczas ferii, czy wakacji, są częstszymi gośćmi, także w Jeleniej Górze, dokąd przyjeżdżają z górskich kurortów. Są miasta, gdzie sklepy zamyka się o godzinie 19 (za to otwiera godzinę później niż zwykle, czyli o 11). To na pewno przyciągnie wieczorem do centrum więcej osób. Czy to jest metoda? Z całą pewnością rzecz jest pod rozwagę dla tych, którzy podjęli się promowania Jeleniej Góry i budowania jej lepszego wizerunku.