Jak co roku, rocznica jest okazją do refleksji na temat postaw patriotycznych społeczeństwa, jak również do oceny samego wydarzenia, jakim był niepodległościowy zryw w okupowanej przez hitlerowców stolicy. Powstanie trwało ponad dwa miesiące i zakończyło się całkowitą klęską powstańców, rzezią ludności cywilnej oraz niemal doszczętnym zburzeniem Warszawy.
Obrońcy wydarzenia podkreślają, że umocniło ono patriotyczną postawę Polaków na zbliżające się dziesięciolecia władzy systemu komunistycznego. Przeciwnicy są zdania, że Powstanie Warszawskie było pustym gestem, który nie przyniósł żadnych korzyści, lecz tylko straszliwą hekatombę miasta i jego mieszkańców.
Po 1945 roku wielu uciekinierów z Warszawy trafiło na Ziemie Odzyskane, w tym do Jeleniej Góry. Wśród nich był Mieczysław Paliszewski, który przy ulicy Jasnej jeszcze do początku lat 80. prowadził popularną Drogerię Warszawską. W stolicy był farmaceutą, a w Powstaniu stracił cały majątek.
Jak donosi dzisiejszy Dziennik, Powstanie Warszawskie ma postawić na jednej płaszczyźnie konkurencyjne media. Redaktorzy naczelni czterech codziennych gazet ogólnopolskich (Polski, Wyborczej, Rzeczpospolitej i Dziennika) podpisali wspólnie bezprecedensowy apel o zakończenie prac nad wielkim filmem o wydarzeniu sprzed 64 lat.
Reżyserem filmu ma być jego scenarzysta, Juliusz Machulski.
Tymczasem pamięć Powstańców i ludności cywilnej, która straciła życie w Powstaniu Warszawskim zostanie dziś uczczona wyciem alarmowych syren, które na minutę zostaną uruchomione o godz. 17, czyli godzinie W, o której 64 lata temu padły pierwsze powstańcze strzały.