– Po raz pierwszy zorganizowaliśmy go trzy lata temu, żeby zebrać pieniądze na remont naszego kościoła pw. św. Piotra i Pawła – mówi współorganizatorka i członkini rady parafialnej Iwona Sławińska. Dziś (niedziela) przypada święto patronów świątyni.
– Udało się, a ludzie zaczęli nas zachęcać, żebyśmy taką zabawę na wolnym powietrzu zrobili ponownie. W tym roku zbieramy na naprawę kościelnego dachu i spodziewamy się, że będzie to kwota około 10 tysięcy złotych.
Rada przygotowała loterię, w której każdy los wygrywał, kiermasz ciast i roślin ozdobnych. Wielkie zainteresowanie wzbudziły motocykle z jeleniogórskiego klubu Sfora. Natomiast mieszkańcy tłumnie bawili się przed sceną, a to w rym rapu, a to przy coverach w wykonaniu grupy E=mc2 i przy muzyce bawarskiej.
Kapela z muzykami w krótkich spodniach przyjechała z Wodzisławia Śląskiego, gdzie z powodzeniem występuje na festynach. Zaproszono ich ponieważ do Maciejowej przyjechała delegacja z zaprzyjaźnionej parafii w Neufarhn niedaleko Monachium.
Szesnaście osób prowadzi tamtejszy proboszcz, Hipolit Ilbayama, pochodzący z Konga. Trzeba było widzieć jak tańczy do bawarskich rytmów przed sceną. A zabawa trwała do późnych godzin nocnych.