- Na miejsce udał się niezwłocznie patrol straży miejskiej, który nie zastał tam tych osób, ale dyżurny monitoringu zlokalizował te osoby przy ulicy Wyszyńskiego, gdzie dalej dochodziło do szarpaniny. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Kobieta poprosiła strażników, żeby odwieźli ją do babci, a mężczyzna oddalił się w nieznanym kierunku, bo kobieta nie chciała wnosić na niego skargi – informuje rzecznik SM w Jeleniej Górze Artur Wilimek.
Do kolejnej interwencji patrol straży miejskiej udał się około północy do poczekalni dworca kolejowego, gdzie przebywała 90-letnia kobieta. Starsza pani przyszła tutaj… szukać pomocy, bo twierdziła, w jej mieszkaniu ulatniał się gaz. Jak się okazało kobieta mieszka w pobliżu dworca. Patrol strażników zawiózł ją do domu. Na miejscu funkcjonariusze stwierdzili, że zawór instalacji gazowej jest zamknięty.