Wyraz zaniepokojenia sytuacją w kowarskim szpitalu dali podczas wczorajszej konferencji przedstawiciele dyrekcji placówki oraz reprezentantka NSZZ Solidarność. – Zarząd województwa stosując zasadę kija i marchewki obiecuje nam pieniądze (8 – 10 milionów złotych) potrzebne na restrukturyzację, ale jednocześnie uzależnia ich przyznanie od fuzji ze szpitalem w Jeleniej Górze – mówił dyrektor ds. ekonomicznych placówki.
– Powiedzenie komuś: „dam ci pieniądze, ale najpierw cię zlikwiduję” uważamy co najmniej za nietakt. Tym bardziej, że poprzedni rok zakończyliśmy dodatnim wynikiem finansowym– dodał. – Nasza załoga wciąż obawia się o swoją przyszłość – uzupełnia Monika Porczykowska, przedstawicielka NSZZ „Solidarność”.
Przypomnijmy, że – póki co – zarząd województwa przekazał do ponownej konsultacji i poprawek projekt połączenia obu szpitali. Wzbudził on protest całej załogi placówki z Kowar (około 200 osób). – Skierowaliśmy do zarządu konkretne pytania i nie otrzymaliśmy odpowiedzi. To jest chowanie głowy w piasek – powiedział Eugeniusz Kleśta, radny powiatowy i członek Rady Społecznej w szpitalu „Wysoka łąka”.
Tymczasem placówka musi zostać zmodernizowana przed wejściem w życie w 2013 roku zaostrzonych przepisów tyczących zakładów opieki zdrowotnej. Trzeba będzie poszerzyć korytarze i zapewnić pacjentom węzły sanitarne w pokojach. Sporo kosztować będą też remonty. Placówka ma ponad 100 lat. Póki co radzi sobie remontując obiekt doraźnie. Na kapitalną modernizację szpitala nie stać.
Podczas konferencji wyrażono także niezadowolenie utworzenia oddziału pulmonologicznego w szpitalu w Jeleniej Górze. Miejsc jest teraz więcej niż wskazują na to realne potrzeby. A przez ten manewr szpital w Kowarach tylko stracił, bo spadła wartość kontaktów, które NFZ uzależnia od liczby łóżek. Im jest ich więcej, tym płaci mniej. Tymczasem wzrosły pozostałe koszty utrzymania, co nie wróży dobrze finansom kowarskiej placówki, od lat znanej z leczenia chorób płuc i przyjmującej ponadto chorych z nowotworami.
Zarządzający szpitalem i załoga podkreślają, że atmosfera niepewności bardzo źle może wpłynąć na placówkę. – Chcemy zażegnać chaos wprowadzony przez urząd marszałkowski nie do końca przemyślanymi posunięciami – powiedziała wspierająca „Wysoką łąkę” posłanka Marzena Machałek, która przedstawicieli szpitala zaprosiła na konferencję prasową.