Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11427
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Waldemara Grzelaka widoki nieskazitelne

Piątek, 5 czerwca 2009, 17:16
Aktualizacja: 17:18
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Waldemara Grzelaka widoki nieskazitelne
Fot. TEJO
W czasach fotografii eksperymentalnej i poszukiwania kwadratury koła w kadrze tradycyjne ujęcia karmią wzrok wyjątkowym pięknem. Tak można powiedzieć o dziełach Waldemara Grzelaka, które od dziś można podziwiać w Galerii Korytarz Jeleniogórskiego Centrum Kultury.

Fascynujące krajobrazy czarno-białe i w kolorze poruszające nie tylko głębią kadru, ale chwilą wybraną dla uwiecznienia danej sekundy rzeczywistości przyciągają oczy. Po zdjęciach, które składają się na wystawę „Kiedy fotografia staje się obrazem” autorstwa Waldemara Grzelaka, można wodzić wzrokiem co rusz odkrywając nowe szczegóły, a każde spojrzenie przynosi nowe doznania.

– Niezależnie od podziału na artystów fotografików oraz tych, którzy fotografię wykorzystują jako zwykły środek przekazu, głównym jej zadaniem jest niesienie pewnych kanonów estetycznych – powiedział podczas wernisażu kustosz Galerii „Korytarz” Wojciech Zawadzki. – Fotografie Waldka Grzelaka są po prostu piękne. Powstawały przez wiele lat – dodał.

Przy sączącej się z głośników jazzującej muzyce zdjęcia podziwiał tłumek wielbicieli fotografii i samych fotografików oraz artystów. Był prezes Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego Tadeusz Biłozor, jego zastępczyni Janina Peikert, Wacław Narkiewicz, Jacek Szczerbaniewicz, Jan Foremny. Zauważyliśmy Kazimierza Pichlaka, Jana Kotlarskiego z małżonką, artystę malarza Pawła Trybalskiego, społecznika Józefa Liebersbacha. Przybyła radna Zofia Czernow, którą na wstępie powitał Jarosław Gromadzki, dyrektor JCK.

Sam bohater wydarzenia, nieco onieśmielony, zaznaczył, że nie udzielał się często jako autor wystaw, ale może się to zmienić. Nawiązując do techniki wykonania swoich prac w kolorze, ale także na materiałach monochromatycznych, Waldemar Grzelak przytoczył dowcip. W szwajcarskim Saint-Gallen Pewna małżonka zdradza po latach wspólnego życia swój sekret mężowi: jestem daltonistką – mówi. Mąż także postanawia wyjawić jej swoją tajemnicę. – Wybacz, że cię okłamywałem, ale ja jestem z Senegalu, a nie z Saint Gallen.

Uczestnicy wernisażu już teraz zapowiedzieli, że nie mogą się doczekać następnej ekspozycji. Warto udać się do Galerii Korytarz, aby osobiście te zdjęcia zobaczyć. Wykonanie reprodukcji nie jest w stanie oddać pełni siły wyrazu tych prac w oryginale.

Fotografie z wernisażu - wkrótce.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
616
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group