Za broń posłużyły kamienie, którymi obrzucany został starszy mężczyzna oraz deska, którą sprawca uszkodził przypadkowo napotkany samochód – mowa o wczorajszym zdarzeniu jakie miało miejsce na placu Ratuszowym w Jeleniej Górze.
Jak się okazało, sprawca, młody niepełnosprawny mężczyzna to mieszkaniec dobrze znany policji i straży miejskiej oraz jeleniogórzanom z placu Ratuszowego. Wczoraj został on zatrzymany przez przypadkowego świadka po tym, jak obrzucał kamieniami starszego mężczyznę i deską uszkodził jeden z samochodów.
– Od dyżurnego straży miejskiej otrzymaliśmy zgłoszenie, że na Placu Ratuszowym w okolicach oddziału poczty polskiej został zatrzymany mężczyzna, który rzucał kamieniami i deskami, m.in. w starszego mężczyznę, który z płaczem i krzykiem wzywał pomocy. Sprawca uszkodził też deską samochód świadka. Było widoczne wgniecenie w karoserii pojazdu, ale poszkodowany nie chciał wszczynać żadnego postępowania – mówi Rafał Koko ze Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Kiedy strażnicy dojechali na miejsce sprawcy już nie było. Okazało się, że przez wzgląd na reakcję spacerujących ludzi, którzy mało nie zlinczowali świadka krzycząc, że zatrzymuje osobę chorą, wypuścił on agresywnego mężczyznę. W trakcie rozmowy ze strażnikami świadek ponownie zauważył młodego mężczyznę, którzy przechodził po drugiej stronie Placu Ratuszowego. Sprawca został zatrzymany, doprowadzony do radiowozu, a następnie oddany w ręce pogotowia ratunkowego, które odwiozło go na badania do szpitala psychiatrycznego.
– Naszym zdaniem i zdaniem załogi karetki pogotowia ten mężczyzna stwarzał zagrożenie dla innych mieszkańców. Nie jest to jego pierwsze zdarzenie, był on już zatrzymywany za agresywne zachowanie. Najprawdopodobniej była bójka o rewiry zbierania puszek, bo ten człowiek jest znany z takiej działalności - mówi Rafał Koko ze Straży Miejskiej.